Złota godzina w fotografii krajobrazowej
Oglądając fotografie krajobrazowe najczęściej zwracam uwagę na te, które były zrobione w tzw. magicznych godzinach. Co to oznacza? Są to pory dnia kiedy słońce znajduje się nisko nad horyzontem dając ciepłe miękkie światło, które uwydatnia wszelkiego rodzaju ukształtowania terenu. Takie światło sprawia że nie ma ostrych przejść pomiędzy oświetlonymi a zacienionymi obszarami a zdjęcia nabierają magii co jest niezwykle istotne w fotografii krajobrazowej. No dobrze, ale gdzie to światło?
Złote godziny – kiedy fotografować?
Jest to pora mniej więcej godzinę przed zachodem słońca i godzina po wschodzie. Z jednej strony sporo czasu jeżeli fotografuję w jednym miejscu a z drugiej niewiele jeżeli chciałabym zrobić zdjęcia również w innym miejscu (w przypadku gdy jestem ograniczona czasowo). Ale wtedy mówię sobie: nic bez pośpiechu, zrobisz zdjęcie drugiego miejsca w innym czasie. Światło poranka jest zupełnie inne od światła wieczornego. Jest ono bardziej „świeże”, miękkie, jakby otulone lekką mgiełką. Z kolei światło przed zachodem słońca charakteryzuje się dominantą w czerwonym kolorze. No i brakuje mu cudownych mgiełek. Jest takie powiedzenie, że fotografowie krajobrazu wstają przed świtem żeby fotografować, a w ciągu dnia albo odsypiają albo szukają nowych ciekawych miejsc. Ja postępuje dokładnie tak samo. Lubię wstawać przed świtem i czekać na wschód słońca.
Moje podejście do fotografii krajobrazowej
Najważniejsze to znaleźć miejsce, w którym widzę potencjał. Jeżeli mam takie miejsce, to fotografuję je, pora dnia tutaj nie ma znaczenia, gdyż traktuje takie zdjęcie jako „na próbę”. A potem tylko muszę czekać cierpliwie na dobre światło (oczywiście nie cały czas w tym miejscu). Mam takie miejsca, które odwiedzałam kilka, kilkadziesiąt razy zanim zrobiłam to jedno jedyne zdjęcie. I jak ono potrafi się różnić od tych zdjęć zrobionych „na próbę”. To jest właśnie magia złotej godziny. Czy warto wstawać tak wcześnie? Zobaczycie poniższe zdjęcia.
Więcej moich zdjęć fotografii krajobrazowej można znaleźć tutaj.
Odpowiedz